29.05.09
Musialem przeniesc się do Canos de Meca 60 km w strone Kadyksu. W Tarifie odnotowano 55 wezlow nikt tam dzis nie plywal. Na miejscu wialo zaledwie 40 knotsow, ludziska plywali na 3,4 moj najmniejszy zagiel to 4,2. Pomyslalem ze co mi tam zejde na wode bo przeciez taki kawal przejechalem. Rozne rzeczy się dzialy, spadal mi bom wielokrotnie przy ladowaniu, shov ita lepiej wogole nie probować bo serce do gardla podchodzi!Ogolnie super się skakalo backloopy ale znacznie latwiej skleic bylo pushloopa i musze dodac ze wave jest super jak sie ma male zagle. takze tak...
I was forced by circumstaces move me to Canos de Meca 60 km away. Today in Tarifa were 55 knots in gust and no one appeared there on the water:). On the place of my arrival was litlle less, everyone armed with 3,4 and my tiniest sail was 4,2. I thought damm it i'm going out!!Generally scared to death but satisfied with waves and jumping. To be continiued...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
wow, ale fajne logo :)
ReplyDeleteNiezła rozpierducha : ))
ReplyDelete